poniedziałek, 14 maja 2012
Boso przez Malediwy...
Zanurzona w oceanie indyjskim liczę domki na wodzie przy naszej wyspie.Woda tak spokojna ze powierzchnia wygląda jak tafla lustra, głębiej widać dno nawet parę metrów w dól, czyściutka, przejrzysta, bez problemu widzę swoje stopy i mocno odbijający się pomarańczowy lakier do paznokci,
Like Paradise
Na Malediwach wylądowaliśmy ok 14:00. Na lotnisku chwile czekania na łódkę, 20min i jesteśmy na wyspie Chaaya, witają nas zimnym sokiem i uśmiechem, odprowadzają do bungalowa, który jest dość spory, na dole łazienka i salon, u góry sypialnia. Przebieramy się w stroje i lecimy na plaże. Z jednej strony wyspy ocean, wielkie fale, wiatr, a z drugiej zrobiona laguna z przezroczysta wodą.
Widoki bajeczne, pogoda wspaniała.Na wyspie znajduje się kilka restauracji ale ze względu na nasze HB, możemy korzystać tylko z jednej. Ceny są straszne, może gdybyśmy miały all inkl, to nie wydałoby się dodatkowo tyle kasy, a tak to na jedzenie i drinki szło jeszcze dużo $. Ogromne nietoperze, pająki i jaszczurki to na tej wyspie normalka, oczywiście ja się wszystkiego bałam, szczególnie tarantuli wielkości mojej dłoni, która zadomowiła się u nas w łazience i jaszczurek, które codziennie siedziały na naszych drzwiach, nietoperze jakoś przeżyłam, latały dosyć wysoko. Mieszkańcy Malediwów, przesympatyczni i niesamowicie skromni z uśmiechem na twarzy każdego dnia.
Większość osób w naszym hotelu to pary albo rodziny, dużo osób z Japonii, Niemiec i Australii, z Polski oprócz nas były jeszcze 2-3 pary.
Druga wycieczka to odwiedziny lokalnej wyspy , zrobienie zakupów, można było się nie źle targować, jak dopłyneliśmy do brzegu poczułam się jak w Egipcie, zleciało się multum sklepikarzy, żeby zaciągnąć nas do swoich sklepów. Coś tam kupiłam na pamiątkę...
Kraj jak to muzułmański, meczety, kobiety pozakrywane w szaty, ludzie bardzo sympatyczni, domy...hmm nie było biedy, ale nie było też bogato, widać, że turystyka przynosi im duże zyski.W ramach tej wycieczki zajechaliśmy jeszcze na inną wyspę Paradise, i wierzcie mi to był paradise, hotel był droższy od naszego ale mogłabym się na niego skusić, po prostu bomba! Niestety nie byliśmy tam za długo, bo musieliśmy już wracać.
Nigdy nie zapomnę tej chwili,łódź, zachód słońca, w tle domki na wodzie 10dni zleciało bardzo szybko, chciałyśmy jeszcze zostać, przynajmniej 3 dni dłużej, Ale jeszcze nie jechać, nie teraz gdy było tak fajnie,
Moja Ocena Kraju: 10/10 |
Archiwum
Zakładki:
Tagi
How Well Do You Know Your World? Wyświetl większą mapę |